Chcialbym sie podzielic przemysleniami.
Przy niedawnych skokach propagacji zaczalem wydziec odlegle nody. Niby fajnie, tylko ze to byly nody "pohopane". Niektore docieraly do mnie na piatym albo szostym hopie. Rekordzista dotarl na hopie siodmym, wiec mial ustawiona maksymalna dopuszczalna liczbe hopow.
Do tego obserwuje komunikaty "Jak mi sie dzisiaj nie pojawi Brno, to wezme i wyrzuce noda przez okno"
No i teraz tak
Mam wrazenie, ze celem projektu Meshtastic nie bylo stworzenie systemu do lacznosci DX, wiec oczekiwanie dalekich lacznosci jest tu nieco nieuzasadnione. Owszem - moze ste trafic dlugi skok. Ale, no wlasnie. "Moze". Oczekiwac takich skokow mozna, ale wymagac ich nie nalezy.
Z drugiej strony - Wroclaw niedawno przeszedl z LongFast na MediumFast. O ile dobrze pamietam, jako przyczyne podano duza zajetosc kanalu radiowego. No to teraz troszke o konsekwencjach podjetej decyzji:
Zama zmiana presetu z LongFast na MediumFast spowodowala zmniejszenie budzetu lacza radiowego o 5dB. Zaczely sie pojawiac powtorki, czesc nodow dostala ustawniene na 4 hopy. Byc moze przybyly wzmacniacze zeby utracony bilans lacza odbudowac. I tylko teraz pytanie brzmi: czy zmiana presetu ale tez zwiekszenie liczby hopow robi sieci meshowej dobrze? Czy przypadkiem nie jest teraz tak, ze statystyczne wykorzystanie kanalu radiowego wcale nie zmalalo, poniewaz routing wiadomosci przez wiecej hopow robi w powietrzu zator?
A teraz zobaczmy takie lacznosci DXowe: nod z Walbrzycha na 7 hopow. Od siebie skoczyl raz, po drodze wywolal burze rozgloszen. Tylko po to, zeby zobaczylo go kilka osob we Wroclawiu. Ma to sens?
Wogole czy ma sens linkowanie Meshtastikiem wiekszych osrodkow miejskich? Toz takie dzialanie powoduje tylko tyle, ze w zlinkowane miasta wzajemnie wyczerpuja sobie pojemnosc kanalu radiowego. Czyz nie?
Prywatnie odnosze wrazenie, ze Meshtastic stal sie tu ciekawa zabawka dla osob, ktorym brakuje zrozumienia istoty i celu dzialania sieci mesh. Brakuje takze zrozumienia ograniczen pojemnosci kanalu radiowego w sieciach niezarzadzanych. BRakuje zrozumienia bilansu lacza radiowego. No i w sumie moge to zrozumiec. Uzytkownik chce uzywac - nie musi rozumiec jak cos dziala. Tylko ze wlasnie obserwuje, jak siec Meshtastic w naszej okolicy popelnia samobojstwo.
Tu az sie prosi zeby otworzyc czipsy i pepsi i czekac az kilka nodow zacznie slac telemetrie co 2 minuty, moze i czeste ramki z geolokacja by sie przydaly. Moze tez i lokalne nody zaczna rozsylac swoje ramki z zezwoleniem na 7 hopow? Kilka nodow na dookolnych antenach i z dopalaczami do 1-2W moze sie pojawi. I wtedy bedzie ciekawie obserwowac dyskusje uzytkownikow, ze siec nie dziala, ze to jest do bani, ze nie da sie polaczyc z Wroclawia do Warszawy z hopem przez Ladek Zdroj...
Bardzo mocno zastanawia mnie przyszlosc sieci Meshtastic w naszej okolicy przy takim obserwowanym sposobie uzywania tejze sieci. Znaczy: zeby byc dobrze zrozumianym: nie cierpie z tego powodu. Podzielilem sie jedynie wlasna obserwacja o tym, jak to uzytkownicy sa w stanie zdegradowac calkiem fajny koncept projektowy uzytkujac go w sposob odbiegajacy od prawdopodobnych celow i zalozen projektu.
Czy jestem sam z moimi przemysleniami? Ktos zechce dodac swoje wrazenia?
A! Tak na marginesie: powstal odrebny projekt, ktory uzywa tych samych zasobow interfejsu radiowego, tej samej modulacji, ale pozbawiony jest kilku wad sieci Meshtastic - przede wszystkim dziala lokalnie, ma ograniczony routing, ma ograniczona telemetrie i broadcastowanie. Nazywa sie MeshCore. Zaczalem go z ciekawoscia obserwowac. Nawet sobie w domu testowego noda postawilem.
Ma ktos ochote podzielic sie wlasnymi przemysleniami w temacie uzytkowania Meshtastica?
Pozrawiam