Strona 1 z 1

Problem z instalacją anteny na dachu - co robić, jak żyć? - link

: sob sty 25, 2025 10:30 pm
autor: bikeman
Wiele osób zgłasza problemy, stwarzane przez spółdzielnie, wspólnoty mieszkaniowe, itp. przy instalacji systemów antenowych meshtastic na dachu.

Problem można skutecznie rozwiązać, zapoznając opornych zarządców z przepisami prawa.
Ogólnie rzecz biorąc, jeśli posiadasz prawo do lokalu mieszkalnego, w dowolnej formie (własność, spółdzielnia, itp) i płacisz czynsz za część wspólną, którą jest też dach, nikt nie ma prawa zabronić wejścia na dach i zamontowania tam systemu antenowego, zgodnie ze sztuką i przepisami. Montaż musi być przeprowadzony bez ingerencji mechanicznej w dach, czyli np opaski kominowe, istniejące maszty itp.

Pismo należy tak zredagować, aby było tam jak najmniej szczegółów technicznych. Jest potrzeba zamontowania anteny ze wzmacniaczem, z własnym solarnym zasilaniem i tyle. Rozpisywanie się nt zalet meshtastika jako łączności kryzysowej, zazwyczaj przynosi skutek odwrotny od oczekiwanego, ponieważ dla "tłustych kotów" na stołkach decyzyjnych zarządów/spółdzielni, otwartość na nowe i wiedza o technologii jest generalnie nieistniejąca w umysłach, a podejmowanie decyzji o czymś na czym się nie znają, jest zawsze "na nie". Im miej dostają informacji tym lepiej. Potrzebny klucz do dachu :) i to wszystko.

Bardziej szczegółowy opis znajdziesz pod tym linkiem >>> http://www.cbplock.fora.pl/porady-techn ... ne,18.html

Re: Problem z instalacją anteny na dachu - co robić, jak żyć? - link

: pt lut 21, 2025 11:08 pm
autor: Coornik
Podzieli się ktoś takim pismem jeśli ma? Będzie przynajmniej jakiś punkt wyjścia.

Re: Problem z instalacją anteny na dachu - co robić, jak żyć? - link

: śr cze 25, 2025 7:54 am
autor: Pietrow
bikeman pisze: sob sty 25, 2025 10:30 pm Ogólnie rzecz biorąc, jeśli posiadasz prawo do lokalu mieszkalnego, w dowolnej formie (własność, spółdzielnia, itp) i płacisz czynsz za część wspólną, którą jest też dach, nikt nie ma prawa zabronić wejścia na dach i zamontowania tam systemu antenowego, zgodnie ze sztuką i przepisami. Montaż musi być przeprowadzony bez ingerencji mechanicznej w dach, czyli np opaski kominowe, istniejące maszty itp.
Szapne cichutko: w przypadku wykorzystania czesci wspolnych nieruchomosci do uzytku prywatnego moze byc konieczne zdobycie wiekszosciowej zgody mieszkancow posesji (chocby przez glosowanie u Zaszadcy uchwaly zezwalajacej jednemu z lokatorow na uzytkowanie czesci wspolnej). Sprawdzone.

To nie tak, ze napisze sie do Zarzadcy pismo "Ja kcem!" i zarzadca juz biegnie z kluczami do wlazu dachowego w zebach i poddanczo merda ogonkiem.

Pozdrawiam

Re: Problem z instalacją anteny na dachu - co robić, jak żyć? - link

: śr cze 25, 2025 10:56 am
autor: bikeman
Pietrow pisze: śr cze 25, 2025 7:54 am Szapne cichutko: w przypadku wykorzystania czesci wspolnych nieruchomosci do uzytku prywatnego moze byc konieczne zdobycie wiekszosciowej zgody mieszkancow posesji (chocby przez glosowanie u Zaszadcy uchwaly zezwalajacej jednemu z lokatorow na uzytkowanie czesci wspolnej). Sprawdzone.

To nie tak, ze napisze sie do Zarzadcy pismo "Ja kcem!" i zarzadca juz biegnie z kluczami do wlazu dachowego w zebach i poddanczo merda ogonkiem.
To narazili Cie na traumatyczne przezycia. Niestety bezprawnie.

Kodeks cywilny jest prawem nadrzędnym względem jakikolwiek uchwał wspólnot itp.
Uchwały lub widzimisie prezesa itp nie mogą w żaden sposób podważać kodeksu cywilnego.
Instalacja m.in. telefonów, systemów antenowych, nie wymaga żadnych zgód wspolnot, jesli nie m.in. ingerują w strukturę obiektów, nie blokują ciągów komunikacyjnych części wspólnych, nie powodują innych zagrożeń.

Twój przypadek to mniej więcej sytuacja, która zmuszała by Ciebie do wystąpienia do wspolnoty z pozwoleniem na podlaczenie telefonu z sieci stacjonarnej. W końcu korzystasz z cześci wspolnej - absurdalne i smieszne.

Kodeks cywilny dokladnie to precyzuje. Przeczytaj ze zrozumieniem post wiodący i zopoznaj się z paragrafami KC.

Jesli napisałeś "Ja kcem!" to tak Cie mogli potraktować. Jesli napiszesz, powołując sie na odpowiednie punkty KC, ktoś odmawiając nie moze napisac "nie bo nie" tylko musi uzasadnic odmowę, co dla standardowej anteny jest niezmiernie trudne i do podwazenia w sądzie.
Z reguły wystarczy ustne odwołanie się do przepisów i temat jest załatwiony.

Więc wizualizacja o "o noszeniu w zębach i merdaniu ogonkiem" zupełnie zbędna, bo są to zwykłe procedury opisane prawem i nikt łaski nie robi.